Hejo to jest dialog pisany na fb, przepraszam za wszystkie błędy w tym tekście:
- Czyli nie mogę tego robić do ślubu?
- Nie
- ... Ale nawet raz?
- Nie
- Taki mały seksik?
- Nie
- A może chociaż...
- Nie
- OH, COME ON, BE FAIR ,Nic?
-NIE!
-Ale napewno>
-Jezu! Daj mi spokój!
-Co chciałeś tato?
-Oh Jezu, nie do ciebie.
-To może ty się zgodzisz, panie Jezu?
-Ale o co chodzi?
-Synu odejdź!
-Weź się tato
-Chce uprawiać seks!
-Proszę bardzo
-SYNU!
-Tato no weź
-Boże, synu jak ja cię wychowalem!?
-zeslales mnie na śmierć!
-Panie Boże. Ale mówiąc Boże stał się pan narcyzem
-No wiesz co tato?
-Zamknijcię się obaj! Bo zabije.
-Ha ha ha. Taki chuj! Jestem już martyw- odpowiada człowiek
-Kurr...
-To mogę uprawiać ten seks przed ślubem?
-Dajesz młody/a -odpowiada Jezus
-Jezu! Matko boska co się tu dzieje... o kurwa...
-Wzywałeś? -przychodzi Maryja
-Odejdź!
-Cześc mamo
-Joł synek. A ty boże. Zapłaciłbyś w końcu te alimenty?
-Co, nie wpłyną czek?
-No nie. Co tu się dzieje/
-Mamo on/a chce uprawiać seks.
Maryja patrzy na boga.
-Do mnie bez ślubu się przyszło, a jemu nie?
-To mogę czy nie?
-Tak - odpowiada Maryja
-Nie - krzyczy bóg
-Dajesz - mówi Jezus
-Boże, ostatnie słowo?
-Poczekajcie, odejdźcie na chwilę muszę się naradzić z tym no... upadłym aniołem.
Wszyscy wychodzą
Bóg bierze telefon i wybiera numer 666.
- Czego?
- Lucek słuchaj, Bogu z tej strony
- A to ty - mocno pijany głos- Czego?
- Lucek ty pijesz?
- Zesłałeś tu tych no... polacy to co się dziwisz? Hyc
- Ej słuchaj bo jedna dusza chce uprawiać seks przed ślubem.
- A czy złota rybka może zgwałcić wielorybka? Hyc
- Co?
- Jasne czemu nie, rybce też należy się. - coś mamroczę.
-Mam się zgodzić?
-Hyc Bogu Bogu... Ty słuchaj. Zabierz proszę z tąd tych no.... polacy o... 6 rok a my dalej pijemy. Hyc
- Ale nie mogę ich zabrać...
- To chociaż do czyśca hyc.
- Nie no. Tam już wszystko wyczyścili...
- Ej Bogu, muszę kończyć. Kociął mi rozkręcają!
Bip bip bip
Bóg usiadł na swym tronie i myślał. W końcu zawołał duszę.
- Słuchaj nie mogę się zgodzić, ażebyś uprawiał/a seks przed małżeński.
- Mam zawołać reszte ekipy?
- Co jaką resztę?
- Spójrz przed swój pałac.
Bóg wygląda przez okno i widzie demonstracje przy złotej bramie.
- Ale co to?
- Ja i parę innych dusz zablokowaliśmy wejście.
- A święty Piotr?
- Dawno w krzakach się ukrywa..
Bóg wzywa Gabriela
- Słuchaj kto zabrał klucze Gabrielowi?
- Jakiś rusek.
- Nazwisko.
- Jak to szło... Stalin.
- Co Stalin robi w niebie?
- Pamiętasz swoją ustawę o Amnazji?
- Panie boże, wpuściłeś do nieba Stalina a ja nie mogę uprawiać seksu?!
Bóg zezłoszczony usiadł.
- Gabrielu...
- Tak, mój panie?
- Czy mamy jakiś świętych jeśli chodzi o seks?
- Jest tylko Walenty, ale on się powstrzymuję i Józef patron zagubionych kobiet.
-Słuchaj duszo, mały układ. Jeżeli to tylko jedna osoba. To zgoda... ale to zostanie między nami i demonstrantami. A no i Stalin oddaje klucze.
-To niemożliwe...
-Czemu?
- Bo Piłusudzki mu nakopał do dupy i wywalił go z nieba.
-Zaraz to gdzie... o cholera...
Bóg znowu bierze telefon i wybiera 666
- Lucek! Jest tam u ciebię Stalin?
- Ta jest hyc - ledwo mówi-
- Słuchaj on ma oddać klucze!
- Hyc co gdzie ja hyc -zgon-
- Lucek! LUCEK!
bip bip bip
- Matko święta - Bóg zaczyna płakać.
- Co się stało - przychodzi Maryja
- Stalin może wrucić na ziemie... z całym piekłem.
- Oj nie martw się tak.
- A czemu?
- Bo Piłsudski nie jest debilem i zabrał mu kluczę.
- HURA! - raduję się bóg.
- Nie powiedziałbym - wchodzi Józef
- Co ty tu robisz?
- Koniec zabawy ja tu przejmuje władzę.
- Ha ha. Chyba kpisz.
- Pacz co mam... - Piłsudzki pokazuje klucze
-Myślisz że to wystarczy do przejęcia władzy.
Do komnaty boga wchodzi wojsko poslkie z czasu 1918 - 1930
- Suprise Motherfucker!
i tak oto Polacy pod przywództwem Józefa Piłsudskiego przejeli władzę w niebie. A duszeczka mogła sobię bez ustanku dupcyć XD
Wiem że miała być przerwa, no ale zawsze. To nie jest główna seria :3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz