Całkowicie to rozumiem, ale nie popieram. Grafika się różni, jest prostsza, może dla niektórych brzydsza, ale trzeba zaznaczyć że jest dużo łatwiejsza w animacji. Twórca może sobie dzięki niej na wiele więcej pozwolić. Oczywiście nie jestem specjalistą, a jedynie znam różne zdania na ten temat.
Mimo swoich osiemnastu lat, nadal lubię oglądać kreskówki, i nie mam się czego wstydzić. "Wodogrzmoty małe" (Ugh, jak ja nienawidzę wielu polskich tłumaczeń), "pora na przygodę" pokazują nam że prostsza grafika jest w porządku, nawet więcej jest świetna. Pokazywany obraz jest ciekawszy, ma w sobie zawarte więcej dynamiki i szczegółów otocznia.
Jak byłem młodszy oglądałem "Ben 10" i teraz też z chęcią obejrzę reboot tej serii w prostszej grafice. Oczywiście jeżeli sama kreskówka okaże się ciekawa.
Za mojego dzieciństwa leciały całkiem inne seriale animowane, autorzy nie mieli takiej wolności jak dzisiaj. Wiele tematów dzisiejszych odcinków kreskówek była by publicznie zakazana. Cenzorzy by sobie włosy z głów rwali gdyby zobaczyli takie dajmy na to "Steven Univers".
Potępiam również wszystkich 18-latków, 19-latków, 20-latków i starszych i młodszych jeszcze, za to że mówią "dzisiejsze bajki to gówno, jak ja byłem mały to były fajne bajki" - oczywiście to nie prawda, dzisiejsze kreskówki są świetne, a te co leciały w moim i ich dzieciństwie po prostu były nasze. I na tym zdaniu chciałbym skończyć tą wypowiedź.
Wasz Pisarz All
P.S. I tak kocham Chojraka, choć nie raz miałem przez niego koszmary ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz